Domy jednorodzinne pod Warszawą zawsze kojarzyły mi się z prestiżem i wygórowanymi cenami. Miałam wyobrażenie, że zwykłego “Kowalskiego” nigdy nie będzie stać na taki dom. Myślałam, że ludzie uciekają pod miasto, żeby się odizolować od innych. Nic bardziej mylnego. Moje myślenie zmieniło się kiedy założyłam rodzinę.
Teraz na hasło dom jednorodzinny pod Warszawą kojarzę od razu z ciszą, spokojem. Kiedy pracuje się w Warszawie przydaje się chwila odpoczynku od ciągłych korków, hałasów. Idealnie jest wtedy kupić dom w Pruszkowie i okolicach. Starając się o kredyt doszliśmy do wniosku, że dom jest tańszy niż mieszkanie w Warszawie. Zyskujemy więcej przestrzeni oraz podwórko, gdzie można posiedzieć, rozpalić grilla czy zrobić plac zabaw dla dzieci.
Bardzo bałam się sąsiedztwa, ponieważ mieszkając w bloku mieliśmy i osoby starsze i młodsze i studentów. Tak naprawdę nie znałam moich sąsiadów – jedynie kojarzyłam. W domu pod Warszawą okazało się, że będą osoby w podobnym wieku i z dziećmi. Jako dla młodej mamy jest to ważne, żeby córka miała kontakt z innymi dziećmi. Dodatkowym plusem jest to, że i ja mogę pójść “poplotkować” z sąsiadkami, ponieważ mamy podobną sytuację życiową i materialną. W tym czasie nasze dzieci będą mogły się bawić. Bardzo się tego bałam, że będziemy wyobcowani i jeśli nie będziemy jeździć do dawnych znajomych do Warszawy będzie za daleko, żeby z kimś się spotkać.
Domy są wykonane w nowoczesnych technologiach. Każdy ma jednakowy dom z zewnątrz co wygląda bardzo estetycznie.
Jako mieszkaniec nowoczesnego osiedla mogę każdemu je polecić z czystym sumieniem. Kupiliśmy dom za cenę mieszkania w Warszawie, mamy własną przestrzeń, ciszę spokój oraz ludzi w podobnej grupie wiekowej, miesięcznie nie płacimy czynszu. Same plusy.
